Samogłoskowy zawrót głowy,
czyli wprowadzamy samogłoski
Trafiłeś tutaj drogi rodzicu, terapeuto poszukując odpowiedzi na pytanie, jak to jest z tymi samogłoskami?
Jest z nimi prościej niż na początku mogłoby się to wydawać, etapy wprowadzani są jasne i klarowne, dokładnie opisane w książkach profesor Cieszyńskiej, profesor Korendo czy innych terapeutów. W internecie na różnego rodzaju blogach również jest to dokładnie opisane.
Nasze wpisy nie mają być kopią teorii już nie raz poruszanej, mają być pomocą w momencie, gdy brakuje nam weny twórczej i pomysłów na urozmaicenie codziennych ćwiczeń z naszymi pociechami.
Dla przypomnienia dodam tylko, że samogłoski w początkowej fazie nauki wprowadzamy za pomocą kontekstu, tak jak w książkach “Kocham czytać” i “Słucham i uczę się mówić”
i ćwiczymy je według trzech etapów: powtarzania, rozumienia, nazywania.
Dziś do samogłoskowych ćwiczeń posłużą nam pszczoły i kwiatki 🙂
Ćwiczenie 1
Pokazujemy dziecku kolejne samogłoskowe pszczoły nazywając je i oczekując powtórzenia. Zależnie od poziomu zrozumienia, możemy poprosić też o narysowanie drogi do ula od każdej pszczółki.
Ćwiczenie 2
Zadaniem dziecka jest połączenie w pary samogłoskowych pszczółek z kwiatkami z tą samą samogłoską. Pokazujemy dziecku pszczółkę A i pytamy “Gdzie kwiatek A?”
Ćwiczenie 3
Jeżeli dziecko już dobrze opanowało samogłoski możemy poprosić, by układało pszczoły wg polecenia. “Ułóż A O U” lub “ułóż E I Y” itd. Pamiętajmy, że zaczynamy od ułożenia dwóch samogłosek na polecenie.
Ćwiczenie 4
Układamy dziecku w jednej linii, naprzemiennie kwiatek i pszczołę np. 4 elementy, zadaniem dziecka jest odczytanie wszystkich samogłosek.
Życzymy owocnej i kolorowej zabawy 🙂
Ania Karpińska