„Neurologiczne podstawy rozwoju poznawczego” – okiem logopedy.
Najnowsza książka prof. Jagody Cieszyńskiej-Rożek zapowiada cykl publikacji poradnikowych poświęconych stymulacji rozwoju poszczególnych zmysłów. Bohaterem pierwszej części jest słuch, choć z pewnością palmę pierwszeństwa musi on jednak oddać mózgowi – swoistemu centrum przetwarzania wielozmysłowego.
Profesor Cieszyńska skutecznie przekonuje czytelników o potrzebie zastosowania osiągnięć współczesnej neuronauki do planowania i realizacji wsparcia rozwoju dzieci już od okresu prenatalnego.
Można by z przekąsem zapytać: a czym różni się ta propozycja zasad stymulacji rozwoju od innych konkurencyjnych, które zalewają wręcz rynek edukacyjny, szczególnie w dużych miastach?
W ofercie „wyspecjalizowanych” firm bez problemu znajdziemy zajęcia umuzykalniające od urodzenia: rytmikę dla smyka, treningi słuchowe o różnych mniej lub bardziej egzotycznych nazwach, o wczesnej nauce matematyki i logiki nie wspominając. Otóż różnica jest zasadnicza: koncepcja rozwoju dziecka i jego wspomagania w ujęciu prof. Cieszyńskiej-Rożek nie jest kolażem różnych nieprzystających koncepcji psychoedukacyjnych, jak to często ma miejsce w popularnych dziś rynkowych modelach stymulacji (np. trochę Gardnera, trochę Piageta, w tle Sternberg, a wszystko sklejone Wygotskim lub Brunerem – oczywiście nie jest to krytyka poszczególnych koncepcji, na które powołują się autorzy tych „zespolonych” modeli, ale ich przypadkowych łączeń, raczej na podstawie mniej lub bardziej odległych skojarzeń niż w oparciu o właściwy sens).
Jest to spójny i co szczególnie ważne – sprawdzony w badaniach program stymulacji inteligencji dziecka, który może być stosowany również w przypadku odstępstw od prawidłowości rozwojowych określanych przez normy. W tym sensie podejście to ma charakter uniwersalny i gdybyśmy zgodzili się z traktowaniem terapii jako działań ukierunkowanych głównie na rozwijanie potencjału dziecka (często pomimo występujących barier i trudności) to propozycja prof. Cieszyńskiej mogłaby stanowić współczesną terapię dla każdego.
To szczególnie cenne w dobie specjalizacji i wąskozakresowości wielu modeli wsparcia (co w praktyce może też pośrednio powodować segregację dzieci: specjalne potrzeby edukacyjne – specjalne metody postępowanie pokazujące „inność” dzieci nimi objętych).
Przystępna konstrukcja i język poradnika ułatwiają nauczycielom, terapeutom, ale przede wszystkim rodzicom czerpanie pomysłów na codzienne ćwiczenia stymulujące (w sposób zrównoważony!) rozwój ich pociech.
Wszystkie niezbędne pomoce stanowią standardowe wyposażenie domowe (butelki, groch, proste instrumenty, historyjki obrazkowe, obrazki np. zwierząt, roślin, klocki itp.), stąd z pełną odpowiedzialnością można powiedzieć, że jest to program wsparcia rozwoju dziecka bez barier dostępu. Każdy może z niego skorzystać nie narażając się na dodatkowe koszty.
Ćwiczenia uporządkowane są według wieku dziecka i zawierają przykłady ilustrujące sposoby realizacji konkretnych instrukcji i opisów. Nie oznacza to, że autorka przygotowała zupełnie gotowy pakiet ćwiczeń do bezpośredniego wdrożenia w takiej właśnie postaci.
Wielokrotnie podkreśla w książce konieczność kreatywnego podejścia do proponowanych rozwiązań, gdyż to właśnie umiejętne łączenia rutyny (w znaczeniu codziennych rytuałów i repetycji tożsamych form stymulacji poznawczej) z oryginalnością i zaskoczeniem jest jednym z kluczowych czynników odpowiadających za motywację dziecka do pracy (a raczej silnie angażującej poznawczo zabawy).
W moim przekonaniu największym walorem tego poradnika jest podkreślenie efektywności procesu dojrzewania dziecka i jego funkcji poznawczych w rodzinie, a nie w przedszkolu, szkole, czy gabinecie terapeutycznym.
To we wspólnej, uporządkowanej i odpowiedzialnej za siebie wzajemnie grupie najbliższych osób, inteligencja staje się narzędziem optymalnej adaptacji do środowiska. Jest to jednak taka adaptacja, która nie służy tylko dziecku (jak to często ma miejsce w wielu modelach rodziny), ale również uwzględnia potrzeby i uczucia osób z jego otoczenia.
Od stymulacji słuchu do autentycznych więzi rodzinnych, a następnie więzi społecznych – oto zaskakująca (w kontekście kognitywnym) droga dojrzewania dziecka i jego rodziny w ujęciu prof. Cieszyńskiej-Rożek. Zaskakująca, ale jaka wartościowa!
Dlaczego warto mieć tę książkę?
- jest to przystępnie napisany przewodnik po ścieżkach rozwoju dzieci;
- jest to zbiór sprawdzonych pomysłów na efektywne spędzanie czasu z własnymi dziećmi z pożytkiem dla ich zrównoważonego rozwoju poznawczego;
- bo nie stać nas na marnowanie możliwości rozwojowych naszych pociech!
Słowo daję – Kreatywna logopedia Małgorzata Knopik
Książkę „Neurobiologiczne podstawy rozwoju poznawczego – Słuch” można kupić w sklepie Juniora.pl